Do aresztu trafił nie tylko "za skarpetki"...
Piekarscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który skradł ze sklepowej półki paczkę skarpet, a następnie zaatakował interweniującego ochroniarza, który próbował go zatrzymać. 42-latek, który działał w "recydywie" na wniosek prokuratora i decyzją sądu trafił na najbliższe trzy miesiące do aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło we wtorek w jednym z marketów przy ulicy Bytomskiej w Piekarach Śląskich. Przybyli na miejsce mundurowi ustalili, że przed godziną 14.00 do sklepu wszedł mężczyzna i schował do "nerki" paczkę skarpet. Pracownik ochrony widząc całe zdarzenie i chcąc odzyskać skradziony towar, postanowił zatrzymać mężczyznę.
Wówczas został zaatakowany przez napastnika, który użył wobec niego przemocy fizycznej i zbiegł z miejsca. Mundurowi ustalili rysopis sprawcy i wraz z policjantami wydziału kryminalnego zatrzymali złodzieja kilkaset metrów dalej, odzyskując skradziony towar.
42-latek, który jak się okazało dopuścił się przestępstwa w tzw. "recydywie", został doprowadzony do prokuratora, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, a następnie trafił przed oblicze sądu. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za popełnione przestępstwo mieszkańcowi Bytomia grozi kara do 15 lat więzienia.