Nietypowa interwencja policji.
Szybka reakcja oficera dyżurnego z piekarskiej komendy prawdopodobnie uratowała życie 40-letniemu mężczyźnie. Wczoraj około 18:00 do komendy policji zadzwonił mieszkaniec Piekar informując, że jego syn, jak wszystko na to wskazuje, chce popełnić samobójstwo. Jego obawy potwierdzał list pozostawiony przez syna. Oficer dyżurny szybko ustalił, że mężczyzna może przebywać w Bytomiu.
Szybka reakcja oficera dyżurnego z piekarskiej komendy prawdopodobnie uratowała życie 40-letniemu mężczyźnie. Wczoraj około 18:00 do komendy policji zadzwonił mieszkaniec Piekar informując, że jego syn, jak wszystko na to wskazuje, chce popełnić samobójstwo. Jego obawy potwierdzał list pozostawiony przez syna. Oficer dyżurny szybko ustalił, że mężczyzna może przebywać w Bytomiu.
Na podstawie zebranych informacji dyżurny piekarskiej policji podjął czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu 40 – latka. W ich efekcie ustalono, że może on przebywać w Bytomiu na ul. Smolenia. Niezwłocznie przekazano ustalenia koledze z jednostki w Bytomiu. Policjanci z Bytomia doceniając powagę sytuacji podjęli dalsze czynności i odnaleźli mężczyznę w jednej z bram wskazanej ulicy. Mężczyzna był sam i w chwili gdy odnaleźli go stróże prawa kończył właśnie pić alkohol. Miał w organizmie ponad 3 promile. Został przewieziony do Izby Wytrzeźwień.