Sfingowany rozbój z finałem w areszcie
Plan zakładał zgłoszenie napadu na sklep, w wyniku czego skradzione zostały papierosy o wartości blisko 5 tys. zł. Scenariusz przygotowany przez 30-latka legł w gruzach, kiedy sprawą zajęli się piekarscy kryminalni. Śledczy ustalili, że cały napad został sfingowany, a za kradzieżą stoi konkubent ekspedientki pracującej w sklepie. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu wobec bytomianina, natomiast jego 25-letnia partnerka została objęta policyjnym dozorem.
Dyżurny piekarskiej komendy został powiadomiony o napadzie na sklep spożywczy przy ul. Śląskiej. Ze wstępnych ustaleń mundurowych, którzy przyjechali na miejsce wynikało, że w sklepie w chwili napadu miała przebywać tylko jedna pracownica. Zamaskowany mężczyzna, po krótkiej szarpaninie oraz uderzeniu ekspedientki w twarz, otworzył szafę znajdującą się w jednym z pomieszczeń, a następnie skradł z niej papierosy o wartości blisko 5 tys. zł. Sprawą zajęli się piekarscy kryminalni, którzy szybko doszli do wniosku, że w opisie zdarzenia nie wszystko jest wiarygodne. W wyniku ustaleń policjanci zatrzymali ostatecznie 30-letniego bytomianina, jego 25-letnią konkubinę oraz jej aktualnego męża, który również był zamieszany w rzekomy napad. Okazało się, że za „rozbojem” stoi konkubent ekspedientki, który wiedząc, że w placówce jest jedynie jego partnerka, przyszedł do sklepu w celu kradzieży papierosów. Mieszkanka Bytomia, zawiadamiając policjantów, wprowadziła ich w błąd co do przebiegu wydarzeń, wymyślając m.in., że została uderzona przez napastnika. W sprawę zamieszany był również mąż pracownicy sklepu, który odpowie za tworzenie fałszywych dowodów, dzięki czemu miał dać alibi 30-latkowi. Mężczyzna nie uniknie też odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań. Cała trójka usłyszała już zarzuty. Partner ekspedientki sklepu odpowie za kradzież w warunkach recydywy, ponieważ był już wcześniej karany za podobne przestępstwo i odbywał karę pozbawienia wolności. Odpowiedzialności nie uniknie także 25-latka, która wspólnie z konkubentem usłyszała zarzut kradzieży. Kobieta odpowie za składanie fałszywych zeznań oraz fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Na wniosek prokuratury, decyzją sądu 30-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, a jego partnerka objęta została policyjnym dozorem.