Wiadomości

Zginął ci telefon? Pomyśl, zanim zgłosisz kradzież

Data publikacji 08.06.2017

Zgłoszenie o kradzieży np.telefonu może nieść ze sobą poważne konsekwencje, jeśli policjanci ustalą w toku prowadzonych czynności, że do przestępstwa nie doszło a właściciel na przykład komórkę zgubił i ,,wpadł” na pomysł, że skoro nie wie gdzie ona jest i nie potrafi jej odnaleźć to odnajdzie ją policja. Zazwyczaj bardzo szybko udaje się zweryfikować fakty i prawda wychodzi na jaw. Dla zgłaszającego kończy się to zarzutami za powiadomienie o nie popełnionym przestępstwie.

 

Policjanci często otrzymują zgłoszenia o kradzieży bądź też przywłaszczeniu różnych rzeczy – najczęściej telefonów komórkowych. Podczas czynności czasami okazuje się, że przedmioty te są po prostu pozostawiane gdzieś, przez nieuwagę  przez właścicieli, którzy ,,wpadają” na pomysł, że skoro rzecz zgubili i nie potrafią jej odnaleźć to odnajdzie je policja. Zazwyczaj bardzo szybko udaje się zweryfikować fakty i prawda wychodzi na jaw. Dla zgłaszającego kończy się to zarzutami za powiadomienie o nie popełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. Pamiętajmy, że za to  przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet 2 lata więzienia.

Jeśli nie jesteśmy pewni na sto procent, że telefon nam skradziono i istnieje możliwość, że po prostu mogliśmy go zgubić, czy gdzieś zostawić , koniecznie należy powiedzieć o tym funkcjonariuszowii, bo to zmienia charakter zgłoszenia. Dopuszcza się wówczas możliwość utracenia telefonu, a nie wyłącznie kradzieży.

 

 

 

Bardzo szkodliwe jest również, pokutujące niestety nadal, fałsze hasło „Znalezione – nie kradzione”

Znalazłeś telefon, portfel czy inną wartościową rzecz? Nie czekaj na wizytę policji, oddaj  do urzędu albo na  komendę. Mnogość przypadków rejestrowanych przez stróżów prawa wskazuje, że część naszego społeczeństwa kieruje się fałszywym hasłem „znalezione – nie kradzione”.

Żadna rzecz, której nie jesteśmy właścicielami, nie jest nasza. Zabierasz i nie oddajesz znalezionego na ławce telefonu, plecaka czy portfela – stajesz się sprawcą czynu karalnego. Wyjątkiem mogą być sytuacje, w których, na podstawie miejsca i okoliczności znalezienia, można domniemywać, że właściciel wyzbył się prawa własności, np. gdy rzecz leży w śmietniku. W innych przypadkach znaleziony przedmiot należy oddać w urzędzie albo na policji. W przeciwnym przypadku „znalazca” dopuszcza się przestępstwa lub wykroczenia.
Gdzie przebiega granica? Jeżeli wartość przywłaszczonej rzeczy nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia  sprawca odpowiada za wykroczenie. W obu jednak przypadkach o winie i karze decyduje sąd.

Kodeks cywilny - Art. 183
.
Kodeks karny - Art. 284

Kodeks wykroczeń - Art. 119.

 

Powrót na górę strony